Letnie kółka w słoiku

No i wreszcie. Nowe letnie kółka do słoika kupione (dzięki Tommy!) i co najważniejsze również wymienione (dzięki podjeździe Tommyego!). Poniżej parę fotek z tego fascynującego przedsięwzięcia. Więcej będzie jak mi Tommy podeśle fotki (jak widzicie całkowity ze mnie lamus, bo zapomniałem aparatu :(). Na początek prezentacja w starym zestawie. Duże i bebe zimowe kółka. Tadam.  I tak…

Zlepki liter Jeremiasza, Syna Clarka

Ostatnio czytam. Całkiem sporo jak na moje standardy, bo nawet 30 minut na dzień. Przynajmniej na tyle maksymalnie mi pozwala tramwaj zawożący mnie do pracy i z powrotem.  Dlaczego jeżdżę tramwajem? Bo przystanek autobysowy mam dalej, a Słoik woli stać na parkingu. Właściwie szerzej o tym jeszcze napiszę, gdyż mam planowane zwiększenie ilości notek na…

Trochę o Słowacji z oczu mało podróżnego człeka.

Cztery miesiące na obczyźnie. W kraju Dunajem i smażonym syrem płynącym. No, jeszcze hranolki są. I knedle. Jak to jest u południowych sąsiadów Polaków? Jak się żyje? Wiele osób mnie o to pyta.  Postanowiłem tak zebrać w kupie swoje odczucia i je opisać. Chociaż w sumie nie ma wiele do pisania, bo za bardzo się…

Zmiany na stronie, twarzobukwy

Motywacja to suka. Motywacja, uargumentowana "Ty nie dasz rady", to wredna suka. I tak się złapałem jak dzieciak. Parę osób powiedziało, że dobrze by było jakby blog miał większy ruch, żebym więcej pisał, a może i nawet założyłstronę na FB.  Dlatego od jakiegoś czasu, moich 3 czytelników mogło dostać epilepsji i doświadczyć mojego adhd. Dlaczego?…

Gifostory #2: Na drogach Słowacji

Także ten. Po paru miesiącach życia u połudnowych kolegów – Słowaków, postanowiłem się z Wami podzielić krótką historiąobrazkową jak to się jeździ po Słowackich drogach. Zaczynajmy!   Kiedy się zbierasz, żeby ruszyć na ulicę. Kiedy jedziesz zatankować i widzisz cenę paliwa: Kiedy chcesz jakoś powiedzieć kasjerce, z którego dystrybutora tankowałeś: Kiedy dowiadujesz się, że jeszcze…

FOTKI #41: w Prentkim garażu.

Korzystając z pobytu w PL miałem zmienić opony… jednak pogoda była, właściwie lekko nieprzewidywalna (1h przed fotkami sypało śniegiem), więc u skończyło się na kiszeniu ogóra i pogaduchach u Tommyego, którego zapewne znacie z Prentkiego Bloga.Porobiłem parę fotek jego bordowej, gdyż miała ciekawe… blizny. Efekt uboczny szybkiej jazdy po zakrętach (nie mylić z driftingiem).

Verified by MonsterInsights