Znam właściciela pewnej E39. Pewnej, niekombinowanej, nieprzesadzonej E39. Takiej zrobionej, tak jak powinna być zrobiona. No i udało mi się dogadać na fotosesję. Jedną scenerię macie poniżej. Będzie jeszcze druga, ale to już w przyszłości.
Zobacz również
Fotki #44: Street shots
22 maja 2015
FOTKI #88: Incheba Autosalon 2017
2 maja 2017
Zużyte, czy zepsute?
27 września 2017