Wcześniej wrzuciłem kilka zdjęć z Bratysławskiego Zoo. O ile ono samo wiało sandałem, o tyle dzisiejszy temat, czyli Dinopark, który jest elementem całego obiektu jest sam z siebie warty biletu za 4,50 Euro. Dinozaury są ruchome, wykonane szczegółowo i ogólnie bardzo fajnie. Jesli będziecie w Bratysławie, wpadnijcie do Zoo dla samego Dinoparku.
Zgubiłem obrączkę. Tak, chańba, wstyd, tragedia, Lindsey Lohan. Jako, że temat tatuażu siedział mi we łbie od dłuższego czasu, bo ogólnie lubię tą formę ekspresji, postanowiłem że wpadnie na moje ciało “substytut” obrączki. Udało się znaleźć w Słowacji tatuatora, który zgodził się “pomalować” obcokrajowca. Tu się należą podziękowania dla mojej szefowej, m.in. jego klientki, która…
Korzystając z pełni i stabilizacji w aparacie + testu “a dało by się…” zrobiłem zdjęcia księżyca. Te pomarańczowe to nie jest moje kombinowanie z kolorami – pewnie zalezy to od położenia słońca i księżyca, że on taki pomarańczowy, ale nie znam się na tym. Możecie popytać mądrzejszych w tym temacie. Ewentualnie Ci mądrzejsi mogą mi…
Na koniec sierpnia wybrałem się do Zoo w Bratysławie. Jak widać czasu mam tyle, że dopiero miesiąc później wrzucam zdjęcia. Ogólnie samo ZOO, szału nie robi. Te 4,50 Ojro, które trzeba zapłacić to właściwie bilet do obejrzenia fajnej Dinolandii, z której fotki będą później. Samo Zoo wieje trochę sandałem, więc szału w zdjęciach nie ma….
No i druga paczka zdjęć wylądowała. Ostatnio romansuję z nowymi narzędziami, więc możliwe, że uda się wyczarować lepszą kolorystykę i kontrasty zdjęć.
Wreszcie wyprowadziłem Rurka na spacer. No i wziąłem aparat oraz statyw. Rany jak ja dawno zdjęć nie robiłem ze statywem. Tak ot, żeby przysiąść, pomiętolić ustawienia aparatu, pobawić się. A potem siąść przy komputerze i dalej się pobawić z obróbką zdjęcia. Tego mi było trzeba. A jako, że zrobiłem wystarczająco dużo fotek – będą 2 wpisy…
