Jak prowadzić?
Pewnego pięknego weekendu żona zaproponowała, żeby pójść na łyżwy. Stwierdziła, że muszę się poruszać, bo jestem leniwym dupkiem. A ja się zgodziłem… Czego to się nie robi dla miłości… Albo dla zestawu LEGO… Albo dla kolejnych części do samochodu. No i stało się. Łyżwy poszły do bagażnika, szybki kurs i jesteśmy na lodowisku. Pełno ludzi…