Jasny Gwint! BC Racing RM

Kupiłem zawieszenie gwintowane. No powaliło mnie. Przecież niedawno wymieniałem tylne amortyzatory. Ale jako, że mam pecha, przedni amortyzator stwierdził, że już mu się nie chce pracować. I o ile przy tylnich amortyzatorach, wymiana była potrzebna “na gwałt” tak tutaj miałem trochę czasu. “So i went to internet”, jak zwykł mawiać Jeremy Clarkson. Stwierdziłem, że połączymy naprawę z ulepszeniem właściwości jezdnych. W międzyczasie zacząłem tłumaczyć artykuły MotoIQ i dzięki temu wiedziałem więcej “jak to działa”.

Przy okazji dowiedziałem się, że jedną z firm, której MotoIQ zaufało jest BC Racing. Biorąc pod uwagę, że do swoich projektów dziadostwa nie montowali. Jako, że zarabiam na tyle, aby pozwolić sobie na serię ZR, wiec sprawdziłem co w planowanym budżecie bym otrzymał. No i wyszło na to, że zmieszczę się z serią RM, która będzie bohaterem tej notki.

Nic, przejdźmy do rozpakowania:

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Więc otwieramy i ukazuje się nam…

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Tekturka… zanim zaczniecie wszyscy z…

whatsinthebox

Już śpieszę ze zdjęciem – drugie pudełko. Już właściwsze.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

A w nim – wypełniacze.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Sporo tych wypełniaczy.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Dobra, dobra, już wyciągam wszystko na wierzch, a naszym oczom ukazuje się:

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

I lecimy szczegółowo. Przednie amortyzatory i sprężyny.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Sprężyny 8kg/mm, czyli 8kg dla milimetra ścisku. Najmniej twarde z dostępnych – wg. mnie do daily będą spoko. BC racing jest o tyle fajny, że napięcie wstępne sprężyny jest już ustawione. oznacza to, że zestaw po prostu montujemy i gotowe. Dodatkowo – widzicie, że coś “za dużo” tych pierścieni do kręcenia? Ten na fotce po lewej stronie blokuje właśnie regulację wysokości. Oznacza to, że wysokość regulujemy niezależnie od “wysokości” roboczej amortyzatora, więc obniżając samochód, nie zmniejszamy skoku zawieszenia. Jest to bardzo dobre, bo eliminujemy dzięki temu nadmierne zużycie przy “glebie” (której w sumie i tak tutaj nie będzie).

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Dodatkowo mamy camberplate. Do zwykłej jazdy pewnie nie ruszą się z miejsca, ale można go także wykorzystać do zwiększenia KWSZ.

Dodatkowo mamy regulację twardości. Jest ona dostępna od spodu, gdyż amortyzator jest zamontowany do góry nogami, bądź jak popularniej się słyszy “upside-down”. Pozwala to na zmniejszenie masy nieresorowanej oraz ogólną poprawę pracy amortyzatora poprzez inne rozłożenie sił działających na niego. Z dodatków – BC ustawia swoje amortyzatory na 8 kliknięć od najtwardszego. Zapewne przy zakładaniu dam je na najbardziej miękkie ustawienie i z niego będę wychodził do satysfakcjonującego ustawienia.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Co mamy dalej… A tak – nowe drążki stabilizatora.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Tylne amortyzatory. Te są “normalne”, gdyż mocowanie tylnych amortyzatorów sprawia, że montaż odwróconych jest dość “fikuśny”, powodując że zestaw taki wykraczałby ponad mój budżet. Jak widzicie – też jest tu regulacja, aby dostosować wysokość niezależnie od ścisku sprężyny.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Regulacja twardości jest tym razem od góry. Musze pomyśleć nad zakupem “przedłużki”, aby wyprowadzić sobie regulację nad tapicerkę bagażnika, albo trochę więcej cięcia pójdzie w ruch ;)

bc racing rm e46 //Zawieszenie gwintowane

Idąc dalej – kluczyki. Czarny służy tylko do tylnych amortyzatorów. Dodatkowo większy imbus do camberplate’ów i mały… do czegoś. Szczerze mówiąc – nie sprawdziłem.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

No i tylne sprężyny. Gdybym chciał pójść mega nisko – wyjmuję regulację i wsadzam gumki widoczne w prawym, dolnym rogu.

bc racing rm e46 // Zawieszenie gwintowane

Montaż w październiku. Wtedy Wam opiszę jak to dokładnie wygląda.

11 przemyśleń nt. „Jasny Gwint! BC Racing RM”

        1. Technicznie 1/4 :D
          Z drugiej strony plan jest taki, aby kupić Daily (dealerzy samochodowi, nie chcecie czegoś oddać? Zwykły segment C w dieslu byłby spoko :D) a Rurka przystosować bardziej na tor (w końcu mam 22km to spoko obiektu)

          1. Z tą wartością pojazdu to jest bardzo różnie. Takie jak moje qpe M54B22 można już kupić już za 13 tyś PLN, ale gdyby miał sprzedawać to po przy 17 tyś bardzo bym się zastanawiał czy się zgodzić. Po prostu wiem co zrobiłem, ile w auto włożyłem kasy, czasu, jak jeździ i czego mogę się spodziewać, natomiast jak kupię coś innego to nigdy nie wiadomo ile trzeba będzie dołożyć. Chętnie zamieniłbym na 330ci z lepszym wyposażeniem ale boję się tego na co trafię. Dlatego chyba poczekam, zwiększę budżet i kupię e90.

            1. No E90 fajnie leci z ceną na pysk… ale przy durnym rynku BMW jest szansa, że E46 coupe będzie drożeć :D (patrz ceny “dobrych” E36 coupe – bo “klasyggggg”)

                1. Spoko – ja obecnie z Rurkiem mam tak, że nie ma sensu sprzedawać, bo będę obskurnie stratny. Dodatkowo myślę sobie nad jakimś wozidłem bardziej torowym, więc podejrzewam, że w przyszłości wpadnie coś bardziej daily a Rurek będzie bardziej torowy ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights