Kupiłem letnie opony. Jak na mnie to wyczyn, bo od miesiąca już “klikałem w internetach” i ciągle nie umiałem dojść do “Zrealizuj zamówienie”. Udało mi się wpaść jednak na pomysł/test. Otóż jak sobie pomyślałem – jakoś tak mało osób bawi się w letnie opony “z zaświatów”. Chodzi oczywiście o opony bieżnikowane/nadlewki, czy jak to tam inaczej ludzie nazywają.
Jako, że jestem małym fanem firmy Profil, gdyż zimówki z tej firmy mnie oczarowały wręcz, a z tego co wiem to w Słoiku przyjemnie i zaskakują obecnego właściciela, tym bardziej przegrzebałem Oponysportowe.eu w poszukiwaniu, czy czegoś nie mają na Rurka. Interesował mnie tylko OEM rozmiar, no i się trafił.
ProSport 2 o rozmiarze 225/40R18. Rozmiar zalecany przez BMW. Koszt? Komplet w cenie jednej dobrej opony UHP.
Plan jest taki, aby natłuc kilometrów w tym sezonie (zapowiada się w tym roku wypad na Nurburgring, więc może się strzeli przynajmniej 1 kółko) i opis jak opona wygląda przed zmianą na zimówki. Taki ot test, czy letnie nalewki się do czegoś nadają.
Jako że wszystkie 4 opony wyglądają tak samo – fotka obecnego stanu bieżnika:
Na razie jedynym problemem było to, że trzeba niestety “sypnąć ciężarkiem”. Ale jeśli zakładacie w dobrym zakładzie, który obraca oponą, aby jak najlepiej ja ustawić na feldze – można to zminimalizować ile się da (Tutaj przy okazji polecę właśnie taki zakład w Bielsku-Białej: Auto-Moto-Centrum).
Do czego będę porównywał? W zeszłym sezonie skończyłem Michelin Pilot Sport 2 (na tyle) i Falken FK452, które nawet “dojechane” trzymały bardzo dobrze.
Małe updaty znajdziecie na pewno na Facebooku. Pierwszy pewnie będzie po założeniu, czyli gdzieś pod koniec marca.
Miałem letnie i zimowe profila. Letnie nie trzymaly na mokrym i byly nie do wywazenia. Zimowe swietne, rownie nie do wywazenia.
Co ciekawe, maszyna pokazuje wywazenie, a opony dalej w trakcie jazdy bija jak zle wywazone.
Dodatkowo – zimowe przy pelnym obciazeniu auta jeszcze bardziej bija.
Ja wracam do uhp po tym eksperymencie.
Szczerze mówiąc to mam odmienne wrażenia. I Zimówki, i Letnie udało się wyważyć. Faktycznie – nieco więcej ciężarków poszło, ale dwom firmom się udało. Nic nie bije.
Wczoraj na serpentynie letnie trzymały całkiem znośnie – przypominam, że komplet kosztuje 650zł a nie sztuka, więc nie ma co oczekiwać kosmosu.
Hmm, moje opony miały rozmiar 205/55/16 na 200 konnym aucie które przednie opony rozszarpuje po 30kkm. Spokojnej jazdy, bo na torze niszczy je w 1 dzień. Kwestia nacisku myśle, mocnych hamulców no i mojej nogi.
No to widzisz – 193KM, 1540kg – zobaczymy co będzie tutaj. Na pewno będę informował o stanie opon w miarę na bieżąco.