Kiepski Żuk to the Rescue!

Kojarzycie taki “mało znany” rajd o wdzięcznej nazwie Złombol? Gdzie ludzie zabierają stare wozy, głównie klasyki komunizmu/prl jadą hen daleko. W tym roku wypadnie już 9-ta edycja tej imprezy. Jako, że bardzo mi się podoba ta impreza to zapraszam Was do supportowania pewnego teamu z Bielska-Białej.

Team dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Team, który procą i szyszkami polowałby na niedźwiedzie. Team, który jak będzie potrzeba – wepchnie wóz na Gubałówkę, zaczynając od słów “trzymajcie nam piwa i patrzcie!”. Kiepski Team.

Ekipa brała już udział w zeszłorocznym Złombolu – szczęśliwie dotarła do Hiszpanii i powróciła w jednym kawałku. Podobno przywiozła ze sobą 7 martwych, poćwiartowanych rumuńskich prostytutek, ale to taka plotka tylko. Chyba.

W tym roku odległość jest nieco mniejsza, bo rajd kończy się we Włoszech. Z jednym haczykiem. W Alpach. Tam, gdzie seryjne, sporo młodsze samochody mają czasami problemy. Brak tlenu, podjazdy, zjazdy. Jak sobie poradzi Żuk posiadający 2.4L diesla bez turbiny, napędzanym Kujawskim, ropą, Lotosem City, olejem napędowym/opałowym i siłą przyjaźni? Taka hybryda. Prius na sterydach!

Szefu teamu jest na tyle szalony, że byłby w stanie zębami żłobić bieżnik w oponach, aby miały lepszą trakcję. Co wróży, że wóz dojedzie. Za wszelką cenę. Wszelką.

Żeby nie przedłużać, przekonajcie się na  własne oczy:

Kiepski Team Fun Pejcz: https://www.facebook.com/pages/Kiepski-Team/717006211741597  Polubcie, śledźcie!

Strona Złombolu: http://zlombol.pl/ – będzieci mogi na niej śledzić także postęp uczestników, gdy wyruszą, za pomocą GPS.

I parę zdjęć na zachętę:

przegrzewajacysiesilnik spacjakcarrington zuczek zuczek2 zycjakcarrington

Jedno przemyślenie nt. „Kiepski Żuk to the Rescue!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights