No to dostałem od Was zadanie domowe. Podrzuciliscie mi Parę ciekawych propozycji, które jak obiecałem, pochylę się nad nimi i trochę pobazgrolę.
Silnik i rozmieszczenie: FF 2.3L R4 Turbo 263KM i 380Nm
Co o nim myślę: Chyba najszybszy seryjnie wóz w załym zestawieniu. Do Mazdy mam zawsze sentymentalne podejście, w końcu pierwszym moim własnym, prywatnym samochodem była 323F. Mazda 3 1-gen mi się podoba. Nawet bardzo. Jednak prowadzi się trochę gorzej od Focusa, z którym dzieli platformę + ma dość głupio rozwiązany intercooler, który właściwie można określić mianem interheatera. Z drugiej strony – można to wszystko “naprawić” i mieć fajnego, oryginalnego hot-hatcha, z dość wytrzymałym silnikiem, jeśli nie będzie się podnosić mocy… ale po co więcej przy przednionapędówce?
Skoda Octavia RS
Silnik i rozmieszczenie: FF 1.8L R4 Turbo 180KM i 235Nm
Co o nim myślę: Serio. Ktoś zaproponował Octavię. Aż mnie coś ukłuło w serce. Przecież nikomu raczej się nie naraziłem… nie obraziłem rodziny. Dlaczego? Ok, przejdźmy do samochodu. “Golf w sedanie”, albo “tańsza Bora”. Szczerze mówiąc, to nie umiem znaleźć plusów tego wozu. Chyba poza silnikiem, któy jest sprawdzoną w VAGu i bojach porządną turbo-benzyną. Stylistycznie wygląda “starzej” od średnio prezentujacego się E36. W środku tragedia do samego końca produkcji w 2011 roku. Mamy więc stary wóz, wyglądający jeszcze starzej, dodatkowo wsiadali by mi do niego obcy ludzie bo by myśleli, że ich taxi przyjechało. A ja nie lubię jeździć z obcymi ludźmi.
Silnik i rozmieszczenie: FR 2.5-3.0L R4 148-208KM
Co o nim myślę: Youngtimer! Porsche! Brzydal! nie no, z tym brzydalem trochę przesadziłem, gdyż wygląda przyzwoicie. Silnik z przodu, 4 cylindry w rzędzie. Taki “nie-porsche”. Ale ma swój urok. Klasyczna linia Coupe, podnoszone światła (magnes na laski! Żona nie czytaj). Jednak ze względu na znaczek, boję się kosztów eksploatacji. Nie chodzi o spalanie, bo ileż może to palić. Naprawy, nietypowe (zapewne) części. Logo Porsche, które sprawia, że nawet energy-drinki były droższe. Ale z drugiej strony jak ktoś Cię pyta “Czym jeździsz?”, a Ty odpowiesz, że Porsche, to całe miasto Twoje. no przynajmniej dopóki ludzie się nie dowiedzą, że nie jest to 911.
Silnik i rozmieszczenie: FR 1.8-2.0L R4 Kompresor 143-163KM i 220-230Nm
Co o nim myślę: Prestiż, wygoda, koraliki na siedzeniu, zarobki jako taksiarz. A nie… to w sedanie. A mnie dopadło porażenie mózgu i myslę o wersji Sport Coupe. Jak to mówią: “Bez Gwiazdy, nie ma jazdy”. Może i tak, ale jakoś mnie do gwiazd nie ciągnęło… może poza japońskimi. Napęd na tył, relatywnie małe coupe ( a właściwie hatchback z dłuższym tyłkiem), kompresor, dzięki któremu można łatwiej się zbliżyć do 200KM, to chyba dość niezła recepta na fajny samochód. I podoba się żonie. A to już jakiś sukces. Tylko czemu ukradli hamulec ręczny?
Silnik i rozmieszczenie: FR 2.0L R6 155KM i 195Nm
Co o nim myślę: Bumrumpum pum, dum darum dum dum dum. Need For Speed: Underground w real lifie! Właściwie to jedyny powód dla którego byłem zainteresowany tym wozem. Konkurent dla C, 3-ki. Napęd na tył, dość ciężkie nadwozie i światła, które zapoczątkowały pewien etap w wieś-tuningu. Są w ogóle jakieś aftermarkety wyglądające lepiej od seryjnych? Ogólnie mam straszny problem z tym samochodem, bo właściwie nie mam się do czego zbytnio przyczepić. Fajna sylwetka, genialne zegary (polecam poszukać w necie jesli nie znacie!) I… no właśnie. Ten samochód nie epatuje żadnymi emocjami. Jest poprawny do bólu. Nie ma tragicznej wady, która czyniła by z niego pośmiewisko i źródło internetowych memów, ale też nie ma plusu, który by go naprawdę wyróżniał na tle reszty. Chociaz te zegary…
IS to super autko! Napęd na tył, 6 cylindrów, sportowe wnętrze i ładne nadwozie.
Problemem jest IS200 i IS300 w automacie. Czyli wszystko co można trafić na rynku. 150KM nie powala (o ile mnie pamięć nie myli to 9,6s do setki, czyli słabo).
IS300 już lepiej. 214KM brzmi dobrze, ale automat zabija ten samochód. Stare amerykańce szybciej biegi zmieniają…
Zostaja dwie opcje, obie praktycznie niedostepne. IS200 z kompreorem- 215KM już robi robotę! Tylko, że jedyne IS200 z kompresorem jakie widziałem (czyli jeden) dostały go w prezencie od drugiego/trzeciego właściciela a nie w fabryce (podobno takie były).
No i jednorożec (o dziwo dostepny tylko w hameryce)- IS300 z manualem. No i to rozumiem! 2JZ-GE pod maską, ręczna skrzynia i napęd na tył. Supra w sedanie. Wspaniałe auto! Tylko, że regularnie przeglądam ebay.usa i żadnego nie widziałem… Podobno istnieją.
Dzięki za informacje. Wprawdzie nowy wóz już jest, ale ciekawe informacje są zawsze w cenie :)
Nowy blog to poczytania, to pewnie nawet pod starymi postami moje komentarze się pojawią. ;)
Nie ma problemu – zapraszam do testowania pojemności SQL'a ;)