Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że bez żadnych problemów zajadę do Bratysławy, świeżo kupionym, wartym tyle co dobry TV, samochodem. Mogło się "wysrać" wszystko, a właściwie nic się nie działo. powiedziałbym, że jestem trochę zawiedziony… no – nie do końca. Termostat muszę kupić, bo obecny od początku jest bebe i właściwie o nim zapomniałem :D
Z nudnych faktów:
– Spalanie w mieście: 9L/100km
– Spalanie w trasie: 6,7L/100km
Jak na niedogrzany wóz, to chyba nieźle nie? Nic dziwnego nie waliło w zawieszeniu, nic nie chciało wyskoczyć, pęknąć i mnie zabić. A na dowód: fotka na parkingu prawie pod blokiem – jeszcze przed rozładowaniem – teraz dupa siedzi nieco wyżej :P