Cześć, mam na imię Veranda #2
No i walka z werandą trwała dalej ;) Na dzień drugi trzeba było spakować kilka desek – na szczęście się udało. No a potem już poszła budowa: Udało się zrobić wszystko wczoraj, dzisiaj pogoda pozwoliła na dokończenie brakujących na fotce elementów podłogi i wzmocnień poprzecznych: A po założeniu nowych okien się polało z nieba…