Pomocnik w garażu…

Okazuje się, że Tadeusz z Prentkiego Bloga wcisnął mi swojego niedorozwiniętego kolegę – Alberta. Stwierdził, że bezrobocie, kryzys i trzeba gdzieś go przyjąć… no to masz Ci los. Albert przywitaj się:

Pierwsze co zrobił to wsadził sobie do nosa pendrive i podpieprzył mojej żonie okulary (jak widać). Jeśli nie zamorduję go w ciągu najbliższych 2 dni, to wygląda na to, że będę miał pomocnika w garażu, a Tadeusz u mnie dług…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights