Duma…

Dzisiaj będzie refleksyjnie, nudno i ziewająco. Ale najpierw szok – 6 notka w listopadzie!!! Czy to nie jest wspaniałe? Jestem z siebie dumny, że miałem tyle samozaparcia, aby wypluć te 6 aktywności, jakimi mącę Wam mózgi. No ale do rzeczy. Już użyłem słowa duma, więc można by zakończyć tą notkę, ale po co. Przeklęlibyście mnie, straciłbym te 2 unikalne odwiedziny dziennie i w ogóle zrobiło by się smutno… bardzo smutno. A tego nie chcemy ;)
Tytuł sugeruje, że mam pisać o dumie, co to jest z czym to się je… Otóż będę leniwym skurczybykiem i napiszę tylko z czego jestem dumny w moim życiu. Pewnie i tak nie wszystkiego nie opiszę, bo mam pamięć równie szczelną co sitko. Więc tak… (wiem ,że nie zaczyna się zdania od “więc”, ale to mój blog, więc moje zasady :P)
1. Jestem dumny, że mam taką wspaniałą żonę, że razem mieszkamy i póki co nie musimy się martwić finansami i jak przeżyć do 10-tego.
2. Świeża sprawa – jestem dumny z Moto Południa. Ma już roczek i rozwija się całkiem sprawnie :) Z tego co widzę, użytkownicy też są zadowoleni. Przejście tego roku kosztowało sporo nerwów i zarwanych nocek, ale jest, działa i ma się dobrze.
3. Jestem dumny z tego, że udało mi się przeżyć ciężkie okresy w życiu i nadal żyję, mając mniej problemów i zmartwień.
4. Jestem dumny (częściowo), z osiągnięć zawodowych. Można osiągnąć więcej, ale to jeszcze przede mną.
5. Jestem dumny, że zdałem prawo jazdy za pierwszym razem, a niewiele później byłem w stanie pozwolić sobie na pierwszy samochód (cała jego historia na blogu)
6. Jestem dumny, że w gruncie rzeczy staram się być dobrym człowiekiem, mimo przejaw egoizmu i bycia czasami totalnym sukinkotem.
7. Jestem dumny z tego, że ktoś jest ze mnie dumny, z tego kim jestem.

7 punktów… chyba tych najważniejszych. O skromności nie będę pisał, bo będę hipokrytą. No i cóż więcej o sobie mogę napisać. Raczej nic więcej. Przynajmniej nie publicznie, bo jakieś tajemnice muszę mieć i nie mam zamiaru robić się klarowny dla internetów :P
Napiszcie w komentarzach, z czego Wy jesteście dumni jeśli chodzi o Was.

2 przemyślenia nt. „Duma…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights