Winterproject #4: Szlifu, szpachlu

No i się zająłem najgorszą rzeczą ever w moim oryginalnym zajmowaczu czasu. Szlifowanie. Taka rzeżączka wśród prac związanych z lakierowaniem. No ale niestety trzeba przy niej siąść i się męczyć. Bo tak. Bo inaczej nie będzie ładnie.  Najpierw jednak stwierdziłem, że coś przyjemnego zrobię, więc druciak w łapę i wio po resztkach taśmy trzymającej ciężarki. Uprzedzę pytanie….

Winterproject #2: Myju myju!

Część druga sadomasochistycznej zabawy pod tytułem: Winterproject! Jak mówiłem w 1-szej części, zacznę od mycia felg, aby wiedzieć na czym stoję. Także wiele się nie zastanawiając, nawet bez pomysłu na to jaką chemię użyć, zabrałem się do pracy. Zaczynamy od cięcia! Innego sposobu na zdjęcie wentyli nie ma. A z tego co widziałem są chyba z…

Winterproject #1: Know Your Enemy.

Ci co w miare regularnie wpadają na Bloga wiedzą, że od sierpnia posiadam czarne BMW E46 w wersji Coupe (kup sportowy wóz – mówili, będzie fajnie – mówili). Lecz nie o samym samochodzie a o elemencie jego wyposażenia będziemy mówić. Na początku listopada, wrzuciłem już zimowe kółka na wóz, a letnie zdjąłem i wyrzuciłem do śmieci…

Verified by MonsterInsights