Cofamy się w rozwoju?

Krótka notka, która będzie zawierała prawdopodobnie dużą ilość populizmu i banałów. Taki “szybki wyrzyg z mózgu”. Zostałeś ostrzeżony. Chociaż i tak nie wiem po co. Jeśli od dłuższego czasu przeglądacie ten blog, mogliście się domyślić, że niezbyt rozumiem ludzi. Jestem w tym strasznie kiepski. Dlatego nie rozumiem fenomenu Dżersyj Szor, Klanu i Pizzy Hawajskiej. I…

Dlaczego jesteśmy słabymi kierowcami?

Kiedy podchodziłem do nauki i zdawania prawa jazdy myślałem, że będę najlepszym kierowcą ever. Sądziłem, że nie znajdzie się szybszy, bardziej skupiony, doskonalszy kierowca. Kuzaj, Kubica, Kościuszko? Meh. Co o ni mi mogą. W potem kupiłem pierwszy samochód i domek z kart pieprznął o ziemię. Już ponad 10 lat sobie jeżdżę po naszych i nie…

Carstagramy? Subiektywny przegląd motoryzacyjnych Instagramów.

W naszym świecie zadomowił się już taki fajny wynalazek, jakim jest Instagram. Jeśli nie wiecie o co chodzi, to w skrócie jest to platforma społecznościowa do udostępniania fotek i filmów. Wygodna, szczególnie na urządzeniach mobilnych. Jako, że od jakiegoś czasu mam konto, to postanowiłem się z Wami podzielić tymi, które myślę że warto oglądać. Czyli…

Plakaty z samochodami umrą?

Jak zapewne już dobrze wiecie, ze względu na gównianą infrastrukturę parkingową Bratysławy, dojeżdżam do pracy komunikacją miejską, gdyż na helikopter mnie (jeszcze) nie stać. Dzięki temu mam okazję obserwować ludzi. Kamuflując się książką, więc udaję inteligentną osobę. I zauważyłem coś niedobrego w obecnych czasach. Dawno, dawno temu, gdy dojeżdżałem do szkoły ludzie reagowali na samochody. Nie…

Garaż z 10 wymarzonymi wozami

Ostatnio śmiertelnie chorowałem z powodu przeziębienia. Podczas agonii i wynikających z niej halucynacji wpadłem na pomysł. Tzn. ktoś mnie kiedyś o to zapytał, więc pomyślałem, że podzielę się z Wami moim “wymarzonym garażem”. Jako, że niestety nie wygrałem (jeszcze) milionów europejskich pesos w EuroJackpocie, wygląda na to, że raczej nie będzie on zbudowany i wypełniony pojazdami…

Jak prowadzić?

Pewnego pięknego weekendu żona zaproponowała, żeby pójść na łyżwy. Stwierdziła, że muszę się poruszać, bo jestem leniwym dupkiem. A ja się zgodziłem… Czego to się nie robi dla miłości… Albo dla zestawu LEGO… Albo dla kolejnych części do samochodu. No i stało się. Łyżwy poszły do bagażnika, szybki kurs i jesteśmy na lodowisku. Pełno ludzi…

Verified by MonsterInsights