Tofik ma domek

Moja Koszatniczka o imieniu Tofik doczekała (doczekał? za cholerę nie wiem czego użyć w tym zdaniu) się wreszcie domku. Nie jest to może wyczyn na miarę Extreme Makeover Home Edition, ale jeden panel podłogowy + kawałek kabla antenowego wystarczyło, żeby zrobić mu takie oto cuś, gdzie gryzoń mógłby się chować w przypadku np.: wystraszenia się, bądź też z takiej zwykłej przyczyny jak… pójście spać. Na razie Tofik wykazuje małe zainteresowanie “budowlą”, ale myślę że się w niedługim czasie przyzwyczai.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights